Charles Dodgson, a więc nasz Lewis Carroll, odbył w swoim życiu jedną zagraniczną podróż. Wiodła ona do Rosji.
Po drodze odwiedził również Polskę. Właściwie tej Polski nie było - miało to miejsce w 1867 roku, a więc w czasie zaborów - jednak był w miastach obecnie leżących w granicach Polski. Chodzi o Gdańsk, Wrocław i Warszawę.
(Miejsca odwiedzone przez niego zaznaczyłam gwiazdkami; mapa Google).
Dodgson nie podróżował sam. Towarzyszył mu przyjaciel, Henry Parry Liddon, teolog. Znali się z Uniwersytetu Oxford. Celem podróży miał być plan Liddona polegający na zbliżeniu do siebie kościołów prawosławnego i anglikańskiego. Dla Dodgsona podróż była raczej okazją do zobaczenia nowych miejsc,
jak wynika z pewnego artykułu.
Inny artykuł (portal Russia Beyond) stwierdza jednak, że "oboje byli silnymi zwolennikami zjednoczenia Kościołów wschodnich i zachodnich".
Polska Wikipedia jako główne destynacje w Rosji podaje Moskwę oraz Petersburg; wiadomo jednak, że mężczyźni byli też w Niżnym Nowogrodzie, Królewcu (późniejszy Kaliningrad)...
Wspomniany w linku artykuł zawiera też krótkie fragmenty z jego dziennika podróży.
O Gdańsku (Danzig) wspomina fragment przywołujący jego wspomnienie zielonej papugi. Prawdopodobnie miała w jakiś sposób zabawiać ludzi, była to mówiąca papuga. Nie wychodziło to jednak tak, jak chciała tego publiczność bowiem pochodziła z Meksyku i spricht nicht Englisch . . . nicht Deutsch (nie mówiła ani po angielsku, ani po niemiecku).
W Warszawie spotkał psa greyhounda, który próbował wypić jego wodę na kąpiel.
Niektórzy twierdzą, że podczas podróży w Rosji pisarz wpadł na pomysł napisania kontynuacji swojego słynnego dzieła. Podobno w Moskwie po raz pierwszy pomyślał o "Alicji po drugiej stronie lustra". Temat ten rozwinę w innym poście.
To, co przedstawiłam powyżej to najbardziej widoczne informacje, jakie znalazłam o późniejszych polskich miastach. Dziennik podróży nie miał być publikowany, lecz ujrzał światło dzienne 37 lat po śmierci autora.
Źródła informacji:
H.S.