poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Wrocław - ostatni dzień

 31 sierpnia 1867 - sobota

Wpis z dziennika Carrolla jest bardzo krótki; wspomniany jest w nim kolejny punkt widokowy:

Weszlismy na wieżę Kreutzkirch [Kolegiata Świętego Krzyża i św. Bartłomieja - H.S.], z której można zobaczyć całe Breslau, a także odwiedziliśmy nowy kościół rzymskokatolicki, ten św. Michała, który jest w budowie. Po południu pojechaliśmy do Drezna i dotarliśmy do Hôtel de Saxe około 10:30 po południu.

Porównując to z wpisem Liddona, można zauważyć, że ten drugi wspomniał więcej o ostatnich widokach z miasta:

Breslau. Goldene Gans Haus [Dom / Zajazd pod Złotą Gęsią - H.S.]. Po śniadaniu przeszliśmy przez kościół św. Marii Magdaleny; byłem zachwycony niektórymi obrazami, które tam przetrwały. Potem do Heilige Kreuz Kirche [Kościół Świętego Krzyża, jak wyżej - H.S.], gdzie weszliśmy na wieżę. Wróciliśmy do hotelu, zapłaciliśmy nasz rachunek i wyjechaliśmy do Drezna o 2:15 - dotarliśmy o 10 po południu.

Zaraz po tym Liddon napisał także:

Nasza dzisiejsza podróż - bardzo niemiecka - długie równiny, z interesującymi biegami rzek i miastami w przerwach. Z nich Görlitz i Haynau [Chojnów] wydawały się najbardziej interesujące... Opuściliśmy Breslau z wielkim żalem. 

Alicja w pociągu, scena z książki Po drugiej stronie lustra (1871)
ilustr. John Tenniel
(źródło)

Po wpisach dotyczących współcześnie polskich miast można zauważyć, że Gdańsk i Wrocław wypadły lepiej od Warszawy. 

Była to jedyna podróż zagraniczna Lewisa Carrolla, rozpoczęta 12 lipca, z której powrócił 13 września. Trudno stwierdzić, czy w czasie całej podróży znalazł inspiracje do późniejszych książek, ale na pewno miał okazję zobaczyć wiele nowych miejsc. Myślę, że chociaż w kilku tekstach spotkałam wzmianki o jego wizycie we Wrocławiu, Warszawie i Gdańsku, nadal są to w Polsce mało znane informacje. Jak dotąd nie spotkałam się także z pełniejszym omówieniem tych konkretnych wizyt w anglojęzycznych źródłach - oczywiście, poza jego dziennikiem. Nie są to "przełomowe" wydarzenia, ale na pewno są ciekawostką, która zainteresuje wszystkich polskich fanów Carrolla.

H.S.

Źródła:

Dziennik Dodgsona (Lewisa Carrolla) z podróży do Rosji, PDF po portugalsku: https://docero.com.br/doc/sn15 (link do pobrania)

Dziennik Liddona z podróży / The Russian journal--II : a record kept by Henry Parry Liddon of a tour taken with C. L. Dodgson in the summer of 1867, H. P. Liddon, M. N. Cohen, Lewis Carroll Society of North America, New York 1979 -

https://archive.org/details/russianjournalii00lidd

Victorian Web, The Railway Guide looking at Alicehttp://www.victorianweb.org/art/illustration/tenniel/lookingglass/3.1.html

niedziela, 30 sierpnia 2020

Wrocław - ciąg dalszy

 30 sierpnia 1867 - piątek

Tego dnia Liddon i Dodgson zwiedzają Breslau/Wrocław, zaczynając od wielu kościołów. Liddon wymienia m.in. św. Marii Magdaleny, św. Krzysztofa i św. Elżbiety. Ten ostatni, jak zanotował przyjaciel pisarza, miał najwyższą w Prusach wieżę. 

Kościół św. Elżbiety, któy należał do protestantów od 1528 roku, wspaniały budynek. (...) Weszliśmy na górę [wieży] i cieszyliśmy się niezwykłym widokiem miasta. 

Następnie zjedli posiłek, udawali się do Dominicaner Kirche (kościół dominikanski, być może św. Wojciecha?), ale Carroll źle się poczuł. 

Zabrałem go do hotelu z pewnymi trudnościami - napisał Liddon. Następnie w samotności zwiedzał dalej miasto, ale po nieokreślonym czasie wrócił do Dodgsona, który już czuł się lepiej. Dzień zakończyli wysłuchaniem koncertu na wolnym powietrzu; Liddon był dosyć zmęczony po powrocie.

Ostatnie zdanie jego wpisu brzmi tak:

Dzień był bezchmurny i oboje myślimy, że Breslau był warty dnia, który mu daliśmy. 


Carroll zaczął swoją notkę z 30 sierpnia w ten sposób:

Tego ranka, w pełnym słońcu i przyjemnie pachnącym powietrzu, wędrowaliśmy przez piękne stare miasto i widzieliśmy kościoły, godne uwagi szczególnie z powodu ich wspaniałych proporcji; duża wysokość dała wieżom i przyporom z cegieł oraz smukłym oknom piękno niezależne od ornamentów. 

A trochę dalej:

(...) wspieliśmy się, z dużą trudnośćią na najwyższą wieżę Prus. Zostaliśmy nagrodzeni niesamowitym widokiem miasta i otaczających je wsi, z zakrętami Odry. Liddon sam zwiedzał kościoły po południu, ponieważ nie czułem się wystarczająco dobrze na więcej spacerów, a wieczorem poszliśmy do "ogrodu zimowego", gdzie wysłuchaliśmy nieodzownego koncertu na świeżym powietrzu, który Niemcy tak doceniają.

Wieża kościoła św. Elżbiety współcześnie
(fot. Janusz Krzeszowski, źródło)

H.S.

Źródła:

Dziennik Dodgsona (Lewisa Carrolla) z podróży do Rosji, PDF po portugalsku: https://docero.com.br/doc/sn15 (link do pobrania)

Dziennik Liddona z podróży / The Russian journal--II : a record kept by Henry Parry Liddon of a tour taken with C. L. Dodgson in the summer of 1867, H. P. Liddon, M. N. Cohen, Lewis Carroll Society of North America, New York 1979 -

https://archive.org/details/russianjournalii00lidd

Wrocław.pl, Punkty widokowe we Wrocławiuhttps://www.wroclaw.pl/m8681/punkty-widokowe-we-wroclawiu

sobota, 29 sierpnia 2020

Warszawa - Wrocław

 29 sierpnia 1867 - czwartek

Warszawa: Hotel d'Angleterre. Pobudka o 4. Opuściliśmy Warszawę koleją o 6:30. Bardzo męczący dzień - tak zaczyna wpis z tego dnia Henry Parry Liddon. 

Wiadomo, że jechali między Warszawą a Katowicami (nazwa zapisana jako "Catowitz"). W dzienniku Liddona znajduje się też zdanie K największe i najbardziej interesujące miejsce. W przypisie dodanym przez M. N. Cohena znajduje się informacja, że oryginalne pismo wskazujące nazwę było nieczytelne, ale najprawdopodbniej chodzi o Częstochowę. 

Mieliśmy długą sprawę z paszportami w Sasnowitz [Sosnowiec - H.S.], przed przekroczeniem rosyjskiej granicy. 

(...)

Samo Breslau [Wrocław] jest dużym i dobrze zbudowanym miastem. Dotarliśmy o 8:30 i pojechaliśmy do Goldene Gans [Złota Gęś; Zajazd Pod Złotą Gęsią - H.S.] - z pewnością bardzo komfortowe pokoje, w porównaniu z tymi, w których znaleźliśmy się w Warszawie. W Warszawie powinniśmy byli z pewnością pójść do Hotel de l'Europe [Hotel Europejski].

Jak się okazuje, 8:30 zapisana przez Liddona to godzina ósma, ale... wieczorem. Carroll/Dodgson zapisał bowiem:

(...) o 6:30 byliśmy w drodze do Breslau, gdzie dotarliśmy o 20:30

Ucieszyła go zmiana z rosyjskiego na pruskiego pogranicznika. Według Carrolla chłopi po pruskiej stronie lustra granicy wydawali się mieć więcej indywidualizmu i niezależności

Wybraliśmy Goldene Gans jako hotel i odkryliśmy, że nawet jeśli nie składa złotych jajek, jest z pewnością warta złotych komplementów (...)


Tak prezentował się zajazd na pocztówce z 1900 roku:


Poboczną ciekawostką jest, że w tym samym hotelu zatrzymał się dawniej Juliusz Słowacki, który wielkim poetą był


ulotka reklamowa zajazdu z 1839 r.

Zaczynając pierwszy z postów o ich pobycie we Wrocławiu, polecam krótki artykuł Michała Hernesa, z wypowiedzią Danuty Radomskiej-Filipek, autorki bloga "Lawendowy Kapelusz"
Artykuł można przeczytać tutaj
Danuta Radomska-Filipek należała do Lewis Carroll Society i opublikowała w 2003 roku artykuł na temat polskich tłumaczeń książek o Alicji w ich czasopiśmie. [Uwaga: link pokazuje jedynie spis treści, a nie zawartość wydania.]


H.S.

Źródła:

Dziennik Dodgsona (Lewisa Carrolla) z podróży do Rosji, PDF po portugalsku: https://docero.com.br/doc/sn15 (link do pobrania)

Dziennik Liddona z podróży / The Russian journal--II : a record kept by Henry Parry Liddon of a tour taken with C. L. Dodgson in the summer of 1867, H. P. Liddon, M. N. Cohen, Lewis Carroll Society of North America, New York 1979 -

https://archive.org/details/russianjournalii00lidd

Polska-org.pl, Zajazd Pod Złotą Gęsią (dawny), dostępne na: https://polska-org.pl/512004,Wroclaw,Zajazd_Pod_Zlota_Gesia_dawny.html

Tu Wrocław/ Michał Hernes, Autor „Alicji w krainie czarów” odwiedził Wrocław, https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,autor-alicji-w-krainie-czarow-odwiedzil-wroclaw,wia5-3267-53659.html

piątek, 28 sierpnia 2020

Liddon i Carroll w Warszawie - dzień drugi

 28 sierpnia 1867 - środa

Wpis Lewisa Carrolla z tego dnia jest dosyć krótki. Wynika z niego, że Warszawa nie przypadła mu do gustu. A to pech. 

Spędziliśmy cały dzień wędrując po Warszawie i odwiedziliśmy wiele kościołów, głównie rzymskokatolickich, które prezentują typowy przepych i zły smak, obficie złocone i z masami marmuru wykutego w spirale (...), okropne małe dzieci, które uchodzą za cherubiny. Widzieliśmy jednak kilka dobrych Najświętszych Panien, etc., na ołtarzach. Miasto jako całość jest jednym z najgłośniejszych i najbrudniejszych, jakie widziałem.

Czuję w tym opisie, że na pewno nie był sympatykiem baroku. 

A Liddon?

U niego można znaleźć więcej szczegółów. Oboje wstali wcześnie, ale wyszli z hotelu później niż planowali, ponieważ nie byli zgodni co do planów. 

Wymienia kościoły Karmelitów, Nawiedzenia, Świętego Krzyża - przy tym ostatnim wspomniany jest król Sobieski, który miał swoją rolę w budowie. Dalej św. Kazimierza, Bernardynów i Katedra św. Jana Chrzciciela. 

Po powrocie do kwatery na obiad wyszli znowu i tym razem byli w Ogrodzie Saskim i w luterańskim kościele, o którym nie wiadomo nic więcej. Liddon wspomniał o udzieleniu przez niego wsparcia pewnemu Żydowi-konwertycie, który był w wielkiej niedoli; był porzucony przez Chrześcijan i przez Żydów.

Kościoły Warszawy wyglądają, jakby mogły być bardzo olśniewające po katolickiej reakcji XVII wieku [kontrreformacji]. Jednak przez półtora wieku ewidentnie pogorszyły się. Wszystkie instalacje ołtarzy, etc., wyglądają na wypłowiałe. 

Wygląda na to, że zdanie Liddona o tej architekturze było lepsze, ale dostrzegł pewne zaniedbania. Jak wynika z całego wpsiu, dotyczą albo upływu czasu, albo odrestaurowania w zmienionym stylu. 

Poza tym odntował obecność wielu Żydow na ulicach Warszawy, widoki kapłanów rzymsko- i greckokatolickich.

fragment mapy Warszawy, z XIX wieku, widoczny Ogród Saski


H.S.

Źródła: 

Archiwum Państwowe m. st. Warszawy, Oś saska - okres zaborów https://www.warszawa.ap.gov.pl/saska/21264.html

Dziennik Dodgsona (Lewisa Carrolla) z podróży do Rosji, PDF po portugalsku: https://docero.com.br/doc/sn15 (link do pobrania)

Dziennik Liddona z podróży / The Russian journal--II : a record kept by Henry Parry Liddon of a tour taken with C. L. Dodgson in the summer of 1867, H. P. Liddon, M. N. Cohen, Lewis Carroll Society of North America, New York 1979 -

https://archive.org/details/russianjournalii00lidd

czwartek, 27 sierpnia 2020

Liddon i Carroll w Warszawie - dzień pierwszy

Stwierdziłam, że po napisaniu dwóch postów o tym, co Dodgson i jego towarzysz zobaczyli podczas swojego pobytu w Gdańsku, powinnam także umieścić posty o pozostałych przekazach dotyczących innych obecnie polskich miast. Tym razem kolej na Warszawę - przystanek w drodze powrotnej z Rosji. Mając na uwadze czas zaborów, Warszawa także leżała w granicach Rosji, ale można powiedzieć, że był to powrót z "bardziej rosyjskiej" części. 

 27 sierpnia 1867 - wtorek

Liddon zanotował, że tego dnia zjedli śniadanie o szóstej w Wilnie, a obiad po minięciu Grodna. Podróżowali koleją.

Z notatek Liddona:

Odcinek między Wilnem a Warszawą jest ogólnie nieinteresujący. Na poboczu torów zauważyliśmy w wielu miejscach wysokie krzyże, niektóre na 8 lub 10 stóp - drewniane i w najprostszej formie. Być może zostały wzniesione w miescach, gdzie pochowano poległych w polskiej insurekcji. Ze stacji jechaliśmy wzdłuż Wisły do Hotel d'Angleterre, w Warszawie. Hałaśliwy i niezbyt czysty dom. Zjedliśmy kolację; i spacerowaliśmy wieczorem. Widzieliśmy Teatr i 2 rzymskokatolickie kościoły. 

Dziennik Dodgsona:

Dotarliśmy do Warszawy około szóstej po południu i udaliśmy się do Hôtel d'Angleterre, który wydawał się trzeciorzędnym miejscem. Nasz korytarz jest zamieszkany przez greyhounda, dużego i przyjaznego, który wchodzi do pokoju za każdym razem, gdy drzwi są otwarte przez sekundę lub dwie. Przez chwilę próbował zniweczyć wszelkie wysiłki sługi, który przyniósł nam wodę na kąpiel, ponieważ wypił wodę tak szybko, jak ją przyniesiono.

Udało mi się ustalić, że Hôtel d'Angleterre mieścił się przy ul. Wierzbowej 6. Nazwa oznacza "Hotel Angielski" - zabawna zbieżność pamiętając, że w Gdańsku zakwaterowani byli w Domu Angielskim. 

Dodgson zapisał w swoim dzienniku poprawnie nazwę hotelu, ponieważ w zapiskach Liddona znak ô występuje po prostu jako "o". 

Podobno w tym samym budynku miał zatrzymać się w 1812 r. Napoleon Bonaparte! O ciekawostce wspomina strona budynku opisana przez Fundację Warszawa1939 oraz artykuł Wojtka Ducha Luksusowe hotele przedwojennej Warszawy i ich historia. W jednym z nich spał Napoleon, a trzy działają nadal na portalu historia.org.pl.

Budynek został zburzony w 1939 r. w wyniku działań wojennych.

Grafika zamieszczona w artykule Wojtka Ducha

Współcześnie na tym terenie stoi biurowiec Metropolitan.

Udało mi się dodać wpis z dziennika Carrolla - po pewnych komplikacjach, ponieważ nie mogąc znaleźć wersji angielskiej, musiałam tłumaczyć na angielski i polski portugalskie tłumaczenie, które znalazłam szczęśliwym trafem (pełne!).

Ciekawe, które teatr i kościoły miał na myśli Liddon. Być może rozpoznawalnym teatrem był Teatr Narodowy, zwany w tym okresie Tearem Rozmaitości.

Interesującym akcentem jest też uwaga Liddona o "polskiej insurekcji"; odnosiło się to z pewnością do powstania styczniowego, które wybuchło w 1863 roku. W okresie, kiedy zaczął się zryw, Carroll pracował jeszcze nad rękopisem Przygód Alicji pod Ziemią (Alice's Adventures Under Ground), który ukończył w lutym.

H.S.

Źródła:

Duch, Wojtek (2018), Luksusowe hotele przedwojennej Warszawy i ich historia. W jednym z nich spał Napoleon, a trzy działają nadal - https://historia.org.pl/2018/07/09/luksusowe-hotele-przedwojennej-warszawy-i-ich-historia-w-jednym-z-nich-spal-napoleon-a-trzy-dzialaja-nadal-2/


Dziennik Dodgsona (Lewisa Carrolla) z podróży do Rosji, PDF po portugalsku: https://docero.com.br/doc/sn15 (link do pobrania)

Dziennik Liddona z podróży / The Russian journal--II : a record kept by Henry Parry Liddon of a tour taken with C. L. Dodgson in the summer of 1867, H. P. Liddon, M. N. Cohen, Lewis Carroll Society of North America, New York 1979 -

https://archive.org/details/russianjournalii00lidd


Fundacja Warszawa1939 - Hotel Angielski http://www.warszawa1939.pl/obiekt/wierzbowa-6


Teatr Narodowy - Siedziba https://www.narodowy.pl/o_teatrze,siedziba.html