poniedziałek, 16 listopada 2020

Rocznica śmierci Alice Liddell

 Dziś przypada dzień śmierci Alice Pleasance Hargreaves, o panieńskim nazwisku Liddell. Niektórzy uważają ją za pierwowzór znanej postaci literackiej - zdania są podzielone. Pewne jest, że to przecież ona i jej siostry miały swój udział w wymyśleniu przez Carrolla pierwotnej wersji książki. Alice Liddell wskazywana jest jednak jako osoba, która poprosiła o spisanie opowieści, dzięki czemu mogła przetrwać w formie rękopisu. Wyniknęły też z tego głosy zachęcające do wydania jej, przez co autor przedłużył oryginalną wersję - i oto mamy jedno z najważniejszych dzieł literatury. 

 Dożyła 82 lat, zmarła w 1934 r. w Westerham, a została pochowana w Lyndhurst. Była żoną gracza w krykieta (chociaż na pewno nie używał flamingów i jeży). Przeżyła mocną stratę, gdy dwóch z jej trzech synów zginęło na froncie I wojny światowej. 

Napis na jej nagrobku głosi: 

GRÓB

PANI REGINALDOWEJ HEARGREAVES

„ALICJI” Z „ALICJI W KRAINIE CZARÓW” 

LEWISA CARROLLA


Ironiczne, że jest głównie zapamiętana przez bycie pierwowzorem postaci, do której porównywanie zaczęło być dla niej uciążliwe. W 1932 r. otrzymała w Nowym Jorku doktorat honoris causa na stulecie urodzin pisarza. Było to z pewnością jej ostatnie publiczne wystąpienie związane z książką, ale też i być może pierwsze oficjalne. Na nagrobku nie ma jej właściwego imienia. Kto pamięta ze starych książek zwroty typu „Pani Tomaszowa”, ten wie o co chodzi. Może i  fikcyjna postać też nosi imię Alice, a bycie imienniczkami to najpewniejsza rzecz, jaka je łączy, ale jej pamięć również istnieje - chociażby dla potomków i tych zafascynowanych jej losami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.