Dziś mija już 14 od premiery Alicji w Krainie Czarów Tima Burtona - znaczącego filmu w moim życiu. Zawsze traktuję tą datę jako wspomnienie rozpoczęcia mojej prawdziwej "alicjowej" fazy życia.
Warto przypomnieć po raz kolejny, że film z 2010 roku, jak i jego kontynuacja (2016) nie są wiernymi adaptacjami książek Carrolla - ale też jako takie nie powinny być oceniane. Chociaż czerpią z nich mocno, są to zupełnie nowe historie zbudowane na ich kanwie. Warto poznać te filmy, jeśli kogoś interesuje "Alicja" w popkulturze - ale przede wszystkim warto znać też oryginalne książki, żeby lepiej zrozumieć wszystkie motywy i inspiracje.
Kiedy obejrzałam film?
Online, dopiero w 2013 roku.
Online, dopiero w 2013 roku.
Kto jest moją ulubioną postacią?
Kapelusznik - zawsze i wszędzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.