niedziela, 27 czerwca 2021

Kaszubska Alicja

Całkiem niedawno, a właściwie wczoraj, dowiedziałam się o istnieniu pierwszego kaszubskiego przekładu Alicji w Krainie Czarów. Stało się to za pośrednictwem artykułu w Dzienniku Bałtyckim. Wydawcą tej edycji jest Fundacja Kaszuby, a tłumaczem Mateùsz Titës Meyer - kaszubski działacz społeczny, aktywista, literat, muzyk i tłumacz. Kilka miesięcy temu usłyszałam o przekładzie w gwarze śląskiej, a w sobotę przeczytałam o wersji w języku kaszubskim. 


Przigòdë Alicje w Cëdaczny Zemie to tytuł tego interesującego przekładu. Można zauważyć podobieństwo do polskich Przygód Alicji w Krainie Czarów, a na oko (nie znam kaszubskiego) w Cëdaczny Zemie bardzo dobrze oddaje znaczenie angielskiego in Wonderland. W końcu hasło "czary", chociaż utarte w polskich przekładach, nie odzwierciedla "dziwów" oryginalnej krainy, a kaszubskie słowo przywodzące mi na myśl "cudaczność" wydaje się bliższe oryginałowi. 

Oto, jak się prezentuje pierwsza strona pierwszego rozdziału: 



Pierszi òdezwôł sã Kłobùcznik. „Jaczi më mómë dzéń miesąca?” – spitôł, zdrzącë na Alicjã, ë wëcygnął z taszë zégark, zajiscony zdrzôł na niegò, tej sej nim pòtrząsôł ë trzimôł kòl swòjégò ùcha.

Alicjô përznã rozmëszliwa ë rzekła: „Czwiôrti”.

To tylko fragement siódmego rozdziału (tego z Kapelusznikiem, Marcowym Zającem i Susłem), który w formie audiobooka dostępny jest na YouTube na kanale tłumacza:


Z dużym opóźnieniem dowiedziałam się, że miała nawet miejsce (4 maja) transmisja na żywo w internecie dotycząca dyskusji o kaszubskim i śląskim przekładzie. Można o niej przeczytać tutaj. Na szczęście wydarzenie zostało zachowane jako film w serwisie YouTube i nadal można je oglądać.


Jak napisał na stronie projektu w serwisie zrzutka.pl Mateùsz Titës Meyer, poznał on tę niezwykłą powieść w szkole podstawowej, a powracając do niej, wpadł na pomysł tłumaczenia kaszubskiego. Crowdfunding pozwolił na sfinanowanie publikacji. Oparta ona została nie na żadnym z polskich przekładów, ale na oryginalnej wersji angielskiej w wydaniu The Annotated Alice (można powiedzieć - Alicja z przypisami) Martina Gardnera. O ile mi wiadomo podobny zabieg przeprowadził Robert Stiller, umieszczając w swojej wersji przypisy na wzór Gardnera. (Nawiasem mówiąc i pisząc, Alicji Stillera jeszcze nie poznałam, ale przygotowuję post o jego Wyprawie na Żmirłacza). Tymczasem kaszubskie wydanie opracowane przez Meyera zdaje się jeszcze większą ciekawostką. To w końcu pierwszy raz, kiedy przygody Alicji ukazują się w takiej językowej odsłonie - obecnie trudno ocenić, czy znajdą się w przyszłości kaszubscy konkurenci Meyera. Wydanie zawiera ilustracje autorstwa Tenniela, więc może przynajmniej można oczekiwać reedycji z ilustracjami jakiegoś artysty z Pomorza/Kaszub w szczególności - przynajmniej ja mam taką nadzieję. Chociaż nie należę do tej grupy, jestem bardzo zainteresowana tym wydaniem, jako odwołującym się do historii regionu i nowej odsłony w historii Alicji wydawanych na terenie Polski. 

Książkę można zakupić na stronie sklepu Fundacji Kaszuby. Oficjalna premiera miała miejsce 16 kwietnia.


H.S. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.