Fabuła skupia się na perypetiach załogi statku, która próbuje odnaleźć tajemnicze zwierzę o nazwie Snark (Żmirłacz). Wśród polujących na niego jest wiele ekscentrycznych osobowości, np. Bellman (człowiek z dzwonkiem, u Stilera Brząkacz) posiadający mapę pozbawioną wszelkich rysunków i oznaczeń albo Baker (piekarz, stillerowski Bułkacz), który nie pamięta swojego imienia.
Powstało wiele teorii na temat tego, jak wygląda Snark. Niektórzy doszukiwali się w tym słowie-walizce związku ze ślimakiem (snail) i rekinem (shark). Inni twierdzą, że to połączenie wspomnianego rekina czy żarłacza z wężem (snake).
Jednym z aspektów obecności tego dzieła w realnym świecie jest istnienie niezwykłej rośliny, która otrzymała zwyczajową nazwę drzewa Boojum. Jest to nazwa szczególnie groźnej postaci żmirłacza (Boojum to u Stillera "Bubołak"). Dobrze pamiętam, że po raz pierwszy dowiedziałam się o tym drzewie czytając pewną książkę o Meksyku w dzieciństwie - wtedy też usłyszałam o istnieniu tego poematu Carrolla, z powodu obecnego w książce wyjaśnienia nazwy.
H.S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.