Dziś przypada dzień, kiedy w 1862 roku Lewis Carroll po raz pierwszy opowiedział (i wymyślił) historię, która później miała się przekształcić w jego najbardziej znaną książkę.
Postanowiłam więc zrobić krótką listę pytań i odpowiedzi dotyczących mojej fascynacji tymi ksiązkami.
1. Kiedy przeczytałaś po raz pierwszy Przygody Alicji w Krainie Czarów?
Nie pamiętam dokładnej daty, ale na pewno było to wiosną, być może w 2010 lub 2011 roku. Była to lektura w Maratonie Czytelniczym - cyklicznym konkursie, w którym wtedy uczestniczyłam. Ostatnio po próbach przywołania głębszych wspomnień skłaniam się ku 2010 rokowi - niestety nie znam dokładnej daty tego wydarzenia.
W listopadzie 2017 po raz pierwszy przeczytałam książkę po angielsku. W obu przypadkach czytałam obie części.
2. Ulubione tłumaczenie?
Zdecydowanie to Macieja Słomczyńskiego.
3. Wybrane wspomnienie związane z Alicją?
W liceum nauczyłam się na pamięć wiersza Jabberwocky (w wersji ulubionego tłumacza), kiedy mieliśmy recytować dowolnie wybrany wiersz. Nauczenie się tego było moim planem od podstawówki :)
4. Ulubione postacie z obu książek?
Z pierwszej bezsprzecznie Kapelusznik (w ogóle uwielbiam rozdział siódmy), lubię też Kota z Cheshire i Królową Kier (na swój sposób :P). Biały Królik i Alicja też są nieźli - rzadko rozmyślam o samej Alicji, chociaż to ona jest główną postacią!
Z drugiej powieści najbardziej chyba lubię Białego Rycerza.
5. Dlaczego lubisz tę opowieść?
Chciałabym znać dokładny powód mojej OBSESJI, ale wciąż pozostaje zagadką. Pewne jest, że książki urzekły mnie już od pierwszego spotkania z nimi - są takie szalone i zabawne. Mają też warstwę filozoficzną. W pełni zgadzam się z tym, co napisał w swojej przedmowie Słomczyński - że jest to ksiązka dla dzieci i dla bardzo dorosłych, dwie w jednej. Te książki są w 100% w "moim" stylu, należą do takich, które od razy mnie przyciągają. Obie przygody Alicji są tak naprawdę jej snami - ciekawy zabieg narracyjny; poza tym bardzo interesują mnie sny, pamiętam mnóstwo własnych i prowadzę dziennik snów. Czuję się naprawdę związana z ksiązkami Carrolla, często do nich wracam; wiąża się z nimi moje najlepsze wspomnienia i odniesienia do nich często przewijają się w moim życiu.
6. Czy w jakiś sposób to zainteresowanie zmieniło twoje życie?
Oczywiście! Myślę, że dzięki tym historiom lepiej radzę sobie w życiu (jakolwiek by to zabrzmiało), lepiej rozumiem siebie. Dają mi wsparcie, kiedy czuje się odrzucona i jakbym nie mogła znaleźć swojego miejsca. Łączą się też z moimi pasjami takimi jak rysowanie czy pisanie. Czytam też różne teksty i książki o Alicji i jej autorze.
7. Zamierzasz stworzyć coś szczególnego w związku z tym?
Mam już wiele rysunków inspirowanych książką, niektórymi wersjami filmowymi czy moimi własnymi wyobrażeniami postaci, napisałam też kiedyś opowiadanie oparte o wydarzenia z 4 lipca 1862. Mam w planach coś "dużego" na przyszłość... Najlepiej na pewną okrągłą rocznicę... Ale chyba na razie nie powiem nic więcej :)
8. Coś zaskakującego z życia związanego z Alicją?
Czuję się, jakbym miała "instynkt", który pozwala mi wykrywać odniesienia do książek i ich autora... Na przykład biorę do ręki nieznaną mi książkę i coś mi mówi "mogę tu trafić na wzmiankę o Carrollu", kartkuję książkę i... JEST! Podobnie jest z napotykaniem przeze mnie dekoracji i przedmiotów inspirowanych książką. Kiedyś trafiłam w swoim mieście na witrynę, na której było namalowanych kilka alicjowych symboli i hasła "Eat me" oraz "Drink me". Mam szczęście do znajdywania wielu takich rzeczy. Dzieje się to nawet w moich snach, więc niemal nigdy nie mam wytchnienia - ale nie narzekam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.